Skuszeni wizjami mega chilloutu, opisywanymi przez Aliego i bandę, a także biorąc pod uwagę nieubłagany finisz naszego tripu, postanowiliśmy sprawdzić co ciekawego oferuje Nuweiba, "perła zatoki Aqaba", "my own paradise" i w ogóle. No i w sumie to nie oferuje niczego. Nie tylko niczego ciekawego, ale niczego w ogóle. Serio. Wioska, choć widokowo kozacka, wygląda jakby została w tempie szybkim opuszczona, po drodze w połowie zrujnowana, a Ci nieliczni, którzy odważyli się zostać, koczują i liczą, że ktoś (np. taki ktoś jak my) pojawi się tam i zostawi nieco funciaków.
Szkoda trochę. No ale mieliśmy fachowego beach huta!
 |
| bicz hut |
 |
| bicz hut czill ałt |
 |
| stópki |
 |
| stwór morski |
 |
| plener |
 |
| lokalny monciak |
|
|
 |
| laski na mieście |
 |
| Monciak 2 |
 |
| weri czip miss, weri najs neklejs, skarf tu weri najs |
 |
| takie duże koty po śmietnikach grasują |
 |
| ziom skorupiak |
 |
| stacyjka |
 |
| środek niczego |
 |
| le palma |
1 komentarze:
Zdjęcie ze skorupiakiem boskie - moje kolory! JMSZ
Prześlij komentarz