Dahab - dzion 2

piątek, 30 grudnia 2011

W sumie to zaczęliśmy się tu nieco nudzić, więc w planach pojawiła się deska i rozkmina co ciekawego dzieje się na przedmieściach... no i też nie dzieje się nic ciekawego, ale jest więcej fajnych stworów niż w centrum. Pojeździliśmy nieco na pace, pogadaliśmy z o arabskich zwyczajach sylwestrowych (dzika odpina raczej odpada) no i pouczyliśmy dwóch lokalesów jeździć na desce (raczej z kiepskim skutkiem).

 chłopaki na mieście

pre-kebab

 święta


 Marl cziluje

Adam cziluje

plażka

pustynnie



lokales pierwszy


A propos Sylwestra - przemieszczamy się do Kairu. 20 milionów mieszkańców powinno wykombinować coś ciekawego.

"Welcome my friend!"

czwartek, 29 grudnia 2011

Ciężko tak po świętach - blisko 12 godzin w pociągu z Gdyni do słonecznych Katowic, 6 h czekania na samolot (wielkie dzięki Michał!), 4 h lotu (który wyglądał jak prequel Darling I love ju), by około 23 wylądować w Sharm el Sheikh i spędzić resztę szalonej nocy koczując na dworcu autobusowym pośrodku niczego. Na szczęście lokalesi okazali się w miarę gościnni i wsadzili nas do odpowiedniego busa, dzięki któremu dotarliśmy do Dahabu.

Dahab to taka egipska Łeba, tylko że z 25 stopniami Celcjusza w grudniu, pustynią (no dobra, w Łebie są wydmy), kozacką rafą koralową(tego w Łebie nie ma) i dwiema ulicami, zastawionymi straganami z... no, w sumie to ze wszystkim. Nie da rady opisać, więc lepiej rozwiążcie zadanie nr 1.

Znajdźcie 5 różnic z oryginałem (uwaga, bardzo podchwytliwe!).




A tak w ogóle to jest pięknie, ładnie i wspaniale, a jutro deska i zwiedzanie wielkiej dziury, więc na pewno pojawi się więcej fotek!

Long'and'roll misja 1 - Egipt

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Egipt. piramidy, Kair, piasek, Morze Czerwone, piasek, Nil, krokodyle, Luxor, rafa koralowa, Sfinks, falafle, piasek, ciepło, palmy, korki, piasek, nurkowanie, piasek. I pewnie jeszcze trochę piasku. 2 tygodnie na sprawdzenie tego wszystkiego. Ciekawe czy się uda?

Planu jak na razie zbytnio nie ma, pewnie powstanie w trakcie, są deski, plecak, przewodnik i zajawka na ciepłość. Zaczynamy od 28 grudnia i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Oczywiście wiemy, że w ostatnich dniach w Egipcie wiele się dzieje i kraj ten, jak zresztą wszystkie państwa arabskie, szybko się zmienia. Bierzemy to pod uwagę, lecz liczymy, że serdeczność lokalesów pomoże nam bezpiecznie zwiedzić najciekawsze miejscówki.

Na koniec - z tymi longboardami w tytule to może przesadziliśmy, zaczynamy od cruizera i deskorolki, ale i tak zapowiada się nieźle.