kolorowość

czwartek, 12 stycznia 2012

Egipt tak generalnie jest raczej brudnoszarośmieciowy, ale są miejsca gdzie nadrabia kolorami. Np na wybrzeżu Morza Czerwonego. Z tą nazwą to w ogóle jakieś lekkie nieporozumienie, bo tak mniej więcej od 0,5 m pod powierzchnią jest nie tylko czerwono, ale też niebiesko, zielono, żółto, fioletowo, biało, pomarańczowo itp. Co prawda nasz aparat nie jest jeszcze tak fajny by to pokazać, ale nadrobimy następnym razem.

Siedzimy sobie w Dahabie, chyba najlepszej miejscówce na końcówkę tripu. Sziszka, ognisko, bro, pełnia księżyca, urodziny jednego z lokalesów, nurkowańsko i w ogóle czill generalny. Jest spoko.

sziszka

ognisko

pełnia dahabska

czill generalny
Dahab nocny



0 komentarze:

Prześlij komentarz